Sławomir Smolorz, autor scenografii i kostiumów o premierze „Królowej Śniegu”

GRANICE WYZNACZA TYLKO NASZA WYOBRAŹNIA

Praca przy bajce i operze to marzenie każdego scenografa i kostiumografa. W bajce nie ma żadnych ograniczeń, można puścić wodze fantazji i tworzyć nawet najbardziej wymyślne kreacje. Rządzi tu tylko nasza wyobraźnia i nie ma żadnych granic zarówno w kostiumie jak i w scenografii. Przy „Królowej śniegu” ustaliłem z reżyserem ogólny zarys dla postaci Kaia i Gerdy, ale miałem też wiele swobody, reżyser dał mi wolną rękę, co było niezwykle komfortowe, szczególnie przy tworzeniu kreacji dla Królowej śniegu. Z Krzysztofem Babickim współpracowaliśmy już kilka razy i wiem, że ufa mi w kwestii wyboru kostiumów.

MIŁOŚĆ, PASJA I WYZWANIE

Praca przy bajce to z jednej strony niezwykle przyjemne zadanie, ale z drugiej to także olbrzymie wyzwanie. Kostiumy będą bowiem cieszyć oczy najmłodszych widzów, tych najbardziej wymagających. W spektaklach dla widzów dorosłych kostium jest tylko dodatkiem, pewnym symbolem, znacznikiem, funkcjonuje niejako obok głównej akcji. W bajce kostium musi zachwycić każdego nawet najmłodszego widza, a jednocześnie musi być przekładalny na prosty język dziecka.
Współczesne dzieci są niezwykle wymagające, żyją w świecie, gdzie filmy i bajki tworzone są komputerowo, każdy element jest precyzyjnie dopracowany. Staram się, aby moje kostiumy również były perfekcyjne, dzieci wychwycą każdą niedoskonałość, dlatego kostium musi nie tylko zapierać dech w piersiach, ale także musi być wykonany z miłością i pasją.

KAMIENIE, BŁYSKOTKI I CEKINY

Przy kostiumach do „Królowej śniegu” jest dużo pracy typowo krawieckiej. W bajce występuje wiele barwnych postaci, każdy nosi swój indywidualny kostium. Jednak z uwagi na specyficzny charakter sztuki, wiele tu także typowo ręcznej, niemal jubilerskiej, pracy. Do stworzenia sukni wraz z naszyjnikiem dla Królowej śniegu zakupiliśmy niemal dziesięć tysięcy różnych kamieni, błyskotek i cekinów. Wszystko to trzeba naszywać pojedynczo, ręcznie, taka praca jest wyjątkowo delikatna, żadna maszyna nie wykona tego z taką precyzją i dokładnością.
By powstały wszystkie kostiumy zużyliśmy ponad tysiąc metrów przeróżnych kolorowych materiałów i tiulów.

RADOŚĆ I STRES

Niezmiernie się cieszę, że mogę pracować przy tworzeniu kostiumów do „Królowej śniegu”, ale zawsze – przed premierą jestem zestresowany, czy stroje spodobają się publiczności. Mam nadzieję, że dzieci przychodzące na naszą gdyńską bajkę będą zachwycone.

Sławomir Smolorz

Absolwent Krakowskiej Szkoły Projektowania Artystycznego. Współpracuje ze znanymi firmami odzieżowymi, jak również z prywatnymi klientkami. Jego dyplomowa kolekcja sukien wieczorowych inspirowanych była strojami gwiazd kina.

Dla teatru projektuje od 2006 roku. Współpracował z wieloma teatrami w Polsce. W Teatrze Miejskim w Gdyni projektuje kostiumy już po raz drugi. Wcześniej jego kostiumy mogliśmy oglądać w spektaklu „Rock’n’roll”.

Galeria

Najnowsze aktualności