Dwoje na huśtawce

Historia o tym, jak się zakochać i odkochać w małżeństwie – mówi o przygotowywanym przez siebie spektaklu „Związek otwarty” reżyser Tomasz Man.

KATARZYNA FRYC:
To rzecz o niebezpiecznych związkach?

TOMASZ MAN:
Żona, jak każda kobieta dąży do stabilizacji, natomiast mężczyzna ma takie pragnienie tylko do pewnego momentu. A potem proponuje żonie „związek otwarty”, który ma polegać na tym, że i on i ona mogą mieć innych partnerów. Wynikają z tego różne problemy, ale sytuację kontroluje głównie żona. Nieoczekiwanie zgadza się na propozycję męża, i choć z początku ma kłopot ze znalezieniem porządnego kochanka, w końcu trafia na kogoś odpowiedniego. Tu zaczyna się problem, bo mąż tego nie przewidział.

KATARZYNA FRYC:
Premiera odbędzie się w przeddzień walentynek.

TOMASZ MAN:
Celowo, bo trzeba się kochać! To nasz „otwarty związek” z walentynkami.

KATARZYNA FRYC:
W obsadzie zobaczymy tylko dwie osoby.

TOMASZ MAN:
Beatę Buczek Żarnecką i Piotra Michalskiego, którzy idealnie pasują do ról napisanych przez Fo i jego żonę Francę Rame na podstawie ich życiowych doświadczeń. Ale poza małżonkami jest jeszcze parę ról, w które wcieli się może ktoś z widowni?

KATARZYNA FRYC:
?!

TOMASZ MAN:
Wymyśliłem sobie, że można zagrać z udziałem publiczności i poprosić panią z widowni, by przez chwilę byla narzeczoną i zaprosić jakiegoś pana do podobnej roli. Żeby na widowni zrobiło się dużo narzeczonych. To będzie nowość!

KATARZYNA FRYC:
Dario Fo to Pański ulubiony autor?

TOMASZ MAN:
Od jakiegoś czasu bardzo mnie interesuje. Wokół niego narosła już legenda i wiele kontrowersji, także w Polsce. Po przyznaniu Dario Fo Nagrody Nobla Gustaw Herling Grudziński stwierdził, że w związku z tym on wypisuje się z literatury. Z kolei Olga Lipińska wręcz odwrotnie, powiedziała, że się zapisuje. „Związek otwarty” to tekst feministyczny, w którym kobiety są lepsze i jednocześnie paszkwil na facetów.

BEATA BUCZEK ŻARNECKA:
Prywatnie mam za sobą piętnaście lat małżeństwa, natomiast na taki typ związku i jakim piszą Fo i jego żona, nie jestem otwarta i nie zamierzam wdrażać go w życie. Chyba takiej formuły małżeństwa bym nie zaryzykowała, mimo, że pojawia się w niej wiele ciekawych propozycji. Spróbowałam tak niebanalnego związku na scenie i czuję się już całkowicie zaspokojona (śmiech)… Ale wiele żon może ze spektaklu dowie się czegoś o sobie? Może przyjdą im do głowy nowe pomysły na ożywienie związku? Oczywiście na własną odpowiedzialność.

PIOTR MICHALSKI:
Jakie będzie nasze sceniczne małżeństwo? Będzie się iskrzyło od miłości do zazdrości, jak to w małżeństwie… Daj Boże każdemu, żeby miłość była nie tylko dzisiaj, także pojutrze. Ale po okresie stabilizacji i osiągnięciu harmonii w związku może pojawić się znudzenie i ochota na poszukiwanie przygód. Mąż wcale nie jest do bani, on strasznie cierpi. Protestuję przeciwko twierdzeniu, że w tej sztuce kobieta jest lepsza! Proszę przyjść i zobaczyć, co tam się dzieje.

TOMASZ MAN POLECA:
To komedia o wpadaniu i wypadaniu z życiowych ról. O tym, jak się zakochać i odkochać w małżeństwie. Bardzo zabawna! Dynamiczna akcja i dużo śmiechu. Miłość, małżeństwo, dzieci…Dużo młodych dziewczyn, w których On się zakochuje, za to Ona woli mężczyzn dojrzałych i ustabilizowanych. Na pewno zobaczymy wiele własnych zachowań w różnych sytuacjach. Szczególnie polecam osobom, które nie są jeszcze żonate i zamężne. Beata Buczek Żarnecka i Piotr Michalski idealnie pasują do swoich ról

Najnowsze aktualności

 

Martyna Matoliniec i Krzysztof Berendt w RADIU KASZËBË

5 grudnia o g. 15.00 nasi najmłodsi aktorzy Martyna Matoliniec i Krzysztof Berendt opowiedzą o swoich rolach w grudniowych spektaklach i podzielą się refleksją, czy pięć lat pracy w teatrze to… dużo, czy mało?

 

Ogłoszenie 18 edycji konkursu o GND

Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni zaprasza do wzięcia udziału w otwartym konkursie o Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną, dla najlepszej sztuki przeznaczonej na scenę dramatyczną, napisanej po polsku przez żyjącego autora w 2024 roku.