Nowa oferta edukacyjna Teatru w Sezonie 2024/2025
Pora ruszyć z kolejnym sezonem! Zapraszamy na Spacery i Warsztaty!
Autor „Weisera Dawidka”, uruchamiając własną wyobraźnię, opowiada historię, jaka mogłaby mieć miejsce w Gdyni, tuż przed wypłynięciem Gombrowicza z Polski na statku „Chrobry”. Huelle robi to tak przekonująco, że wszystko wydaje się niezwykle prawdopodobne. Wieczór przed podróżą okazuje się dla twórcy „Ferdydurke” brzemienny w skutki. Pojawia się nawet wątek kryminalny.
Kreacją jest Gombrowicz grany przez Dariusza Szymaniaka. Poznajemy go jako młodego chłopaka, który „boso” chce wkroczyć do literatury, a także jego rodzinę, z dużą cierpliwością znoszącą fanaberie młodego „jaśniepanicza”. Aktor po mistrzowsku oddał złożoną osobowość autora „Ferdydurke”. Z dużą klasą pokazał jego słodki narcyzm, poczucie własnej wartości, inteligencję, ale też zagubienie, skrywane namiętności, nad którymi stara się zapanować w dorosłym życiu, nie zawsze z powodzeniem.
Cytaty z „Dzienników” i prasy międzywojennej świetnie oddają atmosferę tamtych lat. Stosunek do innych literatów prezentuje Gombrowicz w rozmowach z Czesławem Straszewiczem, z którym ma wypłynąć „Chrobrym”. Czując, że Straszewicz (ciekawa rola Piotra Michalskiego) nie jest dla niego literackim konkurentem, wciąga go w artystyczne dyskusje. Pozwala sobie na kąśliwe uwagi na temat twórczości Sienkiewicza, kpi z faktu, że uganiający się za młodymi Andrzejewski otrzymał od Akademii Literatury Nagrodę Młodych.
Wieczór przed podróżą obaj pasażerowie spędzają w nocnym lokalu, gdzie szefem kelnerów jest Walek (kolejna świetna rola Szymona Sędrowskiego). To spotkanie po latach z niegdysiejszym parobkiem z „Ferdydurke” będzie miało dla Gombrowicza bardzo groźne konsekwencje. Obok reżyserii Krzysztofa Babickiego warta wyróżnienia jest warstwa muzyczna przygotowana przez Marka Kuczyńskiego. Bo wszystko odbywa się w rytmie tanga. Bohaterom opowieści towarzyszy świat fordanserek i pieśniarek. Gwiazd estrady – pozorowanych i rzeczywistych. Zniewalająca urodą Beata Buczek-Żarnecka gra Lili, która dowiedziawszy się o skłonnościach homoseksualnych małżonka, w ramach zemsty śpiewa chłodnym tonem Marleny Dietrich hit Jana Kiepury „Brunetki, blondynki”.
W opowieści widoczna jest nuta dekadencji. Liczne postacie, które pojawiają się na scenie, sprawiają wrażenie pasażerów na „Titanicu”. W powietrzu wyczuwa się zagrożenie. Tytułowy koliber staje się nie tylko symbolem barwnego bezbronnego Gombrowicza, ale też Polski, nad którą nadciągają czarne chmury.
Pora ruszyć z kolejnym sezonem! Zapraszamy na Spacery i Warsztaty!
Zapraszamy na wyjątkowe zajęcia (nie)teatralne, podczas których Wasi uczniowie poczują się nie tylko jako aktorzy, ale będą mieli okazję do wykorzystania swojej zwariowanej wyobraźni i do kreatywnej improwizacji.
Zapraszamy na kolejne Spacery wszystkich zainteresowanych teatrem i jego zakamarkami. Jeśli chcecie się dowiedzieć, co kryje tajemnicza rekwizytornia, nad czym pracują krawcowe albo jak wygląda ukryte zaplecze sceny, to Spacer Teatralny będzie dla Was idealny.