Finał 17. Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej 2024
W dniach 26-28 września w Teatrze Miejskim w Gdyni odbędzie się finał 17. Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. W tym roku pod hasłem RELACJE, KONSTELACJE, WIĘZI.
Gdyńska inscenizacja, która w niedzielę zainaugurowała konkursowe prezentacje tegorocznego Festiwalu Sztuk Współczesnych R@Port, jest drugim odczytaniem tekstu Janiczak. Nieco skróconym, pozbawionym pary drugorzędnych wątków, od strony wizualnej odwołującym się do historycznych wydarzeń, które stały się osnową dramatu. Fakty te wpisuje we współczesny nawias m.in. dzięki prostemu zabiegowi: współcześnie ubrani aktorzy otrzymują historyczne kostiumy dopiero na scenie i na oczach widzów przebierają się przy pomocy garderobianych.
Zakochana do szaleństwa
Główną postacią jest XVI – wieczna królowa Hiszpanii Joanna Kastylijska, ze względu na problemy z psychiką, zwana szaloną, która przeszła do historii jako postać tragiczna, ofiara rodzinno – dworskich ambicji i intryg. Szaleńczo zakochana w mężu – Filipie Pięknym z rodu Habsburgów – przez niego zdradzana i upokarzana, próbuje zachować resztki kobiecej godności. A kiedy śmierć starszego rodzeństwa zmusza ją do objęcia tronu, władzę najpierw wydziera jej mąż, po jego śmierci, jej ojciec Ferdynand Aragoński, wreszcie rodzony syn Karol V. A ona sama, uwięziona w klasztorze, spędza kolejne dekady w samotności. Wcześniej jednak w szaleńczej namiętności trwa przy ciele zmarłego męża, bo wreszcie ma go tylko dla siebie…
Jak mówi Waldemar Raźniak, reżyser gdyńskiego spektaklu, właśnie kontekst historyczny wydał mu się w tekście Janiczak najbardziej inspirujący.
Zdradzona przez bliskich
W tytułowej roli obsadził pełną ekspresji Elżbietę Mrozińską, która na tak ciekawe zadanie aktorskie czekała od lat. Obdarzona szczególnym rysem tragizmu i szaleństwa stworzyła dużą rolę dramatyczną kobiety rozpiętej gdzieś pomiędzy wykrzyczanym żalem do najbliższych, a rozpaczliwą próbą obrony własnej godności i prawa do uczuć. A przede wszystkim owładniętej namiętnością do wiarołomnego męża (udana, doprawiona dystansem i szczyptą ironii rola Rafała Kowala). To jeden z trzech mężczyzn, którzy ją zdradzili. Najpierw ojciec (bezwzględne zwierzę polityczne w interpretacji Grzegorza Wolfa), który w tekście Janiczak popełnia na córce grzech kazirodztwa, kupczy jej ręką dla celów politycznych, by wreszcie pozbawić ją władzy i zamknąć w klasztorze. Potem mąż. A na koniec syn Karol V. W znakomitej, nieoczywistej roli wystąpiła (ucharakteryzowana na coś w rodzaju gnoma) Marta Kadłub, która na scenie najpierw jest niemowlęciem, potem wprowadzanym w życie przez dziadka młodzieńcem pozbawionym uczuć wyższych i wreszcie rosnącym w siłę despotycznym władcą.
W tę strategię wpisuje się też jedyna bliska Joannie kobieta – jej matka Izabela (Dorota Lulka jako dystyngowana i wyniosła władczyni dbająca o formę), która ma dla niej jedynie zimny dystans lub okrucieństwo.
Jest w tej sztuce coś z szekspirowskiego fatalizmu, ale też wiele z naszej współczesności. Za każdym razem, gdy tekst nabrzmiewa dramatyzmem, natychmiast jest przełamywany współczesną frazą. Przewodnikiem widza po historycznych wydarzeniach jest postać Suchego Faktu (Piotr Michalski), niczym kronikarz rejestrujący zdarzenia… tabletem.
W dniach 26-28 września w Teatrze Miejskim w Gdyni odbędzie się finał 17. Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. W tym roku pod hasłem RELACJE, KONSTELACJE, WIĘZI.
W ubiegły weekend zakończyliśmy kolejny sezon artystyczny, który przyniósł wiele wspaniałych i niezapomnianych chwil.
11 sierpnia przeczytaliśmy wspólnie z Olgą Barbarą Długońską i Rafałem Kowalem książkę Jessiki Martinello i Gregoire’a Mabire’a pt. „Nawet potwory myją zęby”.