Godziny pracy kasy biletowej
Szanowni Widzowie,
4 grudnia (środa) kasa biletowa będzie czynna w godzinach 12.00-19.00.
Modliszka i blady amant
Migotliwa gra luster, półmrok sypialni. Czasem w szklanej tafli pojawi się obraz kochanków w lubieżnym uścisku. Kiedy rozsuwa się szklana tafla, widać barokowy salon markizy de Merteuil. W Teatrze Miejskim premiera „Niebezpiecznych związków”. Ta zręczna adaptacja libertyńskiej powieści Choderlosa de Laclosa,jest jedną z najbardziej frapujących i zagadkowych historii miłosnych. Uwodzicielski markiz de Valmont (Piotr Michalski) pragnie pobożnej i cnotliwej pani de Tourvel (wzruszająca Ewa Andruszkiewicz-Guzińska). Romantyczny kawaler Danceny (Michał Buczek) ubóstwia młodziutką Cecylię Volanges (Katarzynę Ankudowicz) z wzajemnością. Dlaczego jednak markiz depcze serce ukochanej, stając się przyczyną jej śmierci? Czemu po drodze łamie życie małej Cesi i sam ginie?
To już tajemnica markizy de Merteuil (Elżbieta Mrozińska), w której rączce zbiegły się wszystkie nitki intrygi. Rudowłosa markiza to weteran, zahartowany jak stal w nieustannej wojnie miłosnej. Obiecuje Valmontowi nagrodę w postaci upojnej nocy… jeżeli dostarczy pisemnego dowodu na to, iż między nim a cnotliwą Madame de Tourvel doszło do zbliżenia. Cóż, okrucieństwo kobiet nie ma granic.
Ascetyczna przestrzeń oświetlona jedynie kryształowymi żyrandolami. Na pustej scenie skromne dekoracje – obite aksamitem krzesła, kanapa lub łoże. I ściana z luster, w której odbijają się postacie. Nic nie rozprasza uwagi. Na pierwszy plan w spektaklu wyłaniają się dwie postacie – Elżbieta Mrozińska jako markiza de Merteuil i wicehrabia de Valmont – Piotr Michalski – pozbawieni zasad, znudzeni i cyniczni gracze. Prym w tym duecie wiedzie markiza. Aktorka stworzyła postać kobiety – okrutnej, o żelaznej woli, ale jakże fascynującej. To modliszka. Piotr Michalski w roli markiza de Valmont – amanta pozbawionego skrupułów knuje intrygi, szepcze czułe słówka – wszystko po to, by uwieść piękne kobiety.
W spektaklu komizm przeplata się z powagą. W ostatnich scenach sztuka niebezpiecznie przechyla się w stronę tragedii, ale cóż, tak musi być, że zło zostaje ukarane. Spektakl utrzymany jest w znakomitym tempie. Reżyser Jacek Bunsch zrobił bardzo dobry spektakl. Wiele w nim pięknych plastycznie scen. Świetne są też kostiumy Elżbiety Terlikowskiej i pomysłowa scenografia Tadeusza Smolickiego. Bardzo dobra gra całego zespołu. Warto zobaczyć ten spektakl nie tylko dla markizy de Merteuil i wicehrabiego de Valmont – wyrachowanych graczy, czerpiących sadystyczną przyjemność z unieszczęśliwiania innych. Bohaterowie „Niebezpiecznych związków”, chociaż ubrani w historyczny kostium, są niezwykle współcześni
Szanowni Widzowie,
4 grudnia (środa) kasa biletowa będzie czynna w godzinach 12.00-19.00.
5 grudnia o g. 15.00 nasi najmłodsi aktorzy Martyna Matoliniec i Krzysztof Berendt opowiedzą o swoich rolach w grudniowych spektaklach i podzielą się refleksją, czy pięć lat pracy w teatrze to… dużo, czy mało?
Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni zaprasza do wzięcia udziału w otwartym konkursie o Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną, dla najlepszej sztuki przeznaczonej na scenę dramatyczną, napisanej po polsku przez żyjącego autora w 2024 roku.