Na dnie piekła

Podboje starożytnych Rzymian, XIX-wieczny kolonializm w Afryce, współczesny atak Rosji na Ukrainę – czy to nie ten sam rodzaj podszytej chciwością barbarzyńskiej przemocy w imię „promowania zdobyczy cywilizacji”.

Jak mawiał Joseph Conrad, opublikowane w 1899 roku jego opowiadanie „Jądro ciemności” – uznawane za najważniejsze dzieło pisarza z polskimi korzeniami – posiada liczne wątki autobiograficzne, zaczerpnięte z jego własnych podróży po Afryce.

Jak piszą biografowie Conrada, w 1890 roku, mając 31 lat, pisarz zatrudnił się na belgijskim parowcu, który pływał po rzece Kongo. Ta wyprawa miała otworzyć mu oczy na prawdziwą twarz kolonializmu – podszytej chciwością barbarzyńskiej przemocy w imię „promowania zdobyczy cywilizacji”. A przede wszystkim z przyjętym z góry założeniem, że imperialne aspiracje jednego narodu upoważniają go do bestialstwa wobec innego.

Odwiedzając kolejne zagubione w dżungli porty nad rzeką Kongo i placówki belgijskiej kompanii handlowej, Conrad był świadkiem polowań na ludzi, rzezi i okaleczania, nieludzkiego traktowania niewolników, ale także korupcji, oszustw i kompletnego zdziczenia Europejczyków, których głównym celem stało się pozyskanie jak największej ilości kości słoniowej.

„Jądro ciemności”. Podobieństwa okrucieństw

W tekście opowiadania „Jądro ciemności” Conrad wskazuje na podobieństwa okrucieństw XIX-wiecznego kolonializmu z bezwzględnością starożytnych Rzymian, których podboje kolejnych europejskich krajów zaprowadziły aż do dzisiejszej Wielkiej Brytanii i okolic Tamizy. I choć w tekście literackim ten wątek nie wysuwa się na pierwszy plan, zwłaszcza dziś – kiedy za naszą wschodnią granicą trwa barbarzyńska wojna wywołana przez aspiracje imperialne Rosji – warto zwrócić uwagę na tę paralelę.

W taki właśnie sposób rozłożył akcenty w swoim spektaklu Krzysztof Babicki, dyrektor Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza w Gdyni i reżyser inscenizacji „Jądra ciemności”, która wystawiana jest pod pokładem zabytkowego żaglowca „Dar Pomorza”. Autorem tekstu adaptacji jest pisarz Paweł Huelle.

Spektakl w reżyserii Babickiego z interesującą oprawą muzyczną Marka Kuczyńskiego koncentruje się na konflikcie postaw dwóch głównych bohaterów opowiadania: Marlowa (w tej roli dobrze wywiązujący się z zadania Mariusz Żarnecki), który zostaje wysłany do Konga w poszukiwaniu zaginionego agenta Kurtza (udana rola Piotra Michalskiego). Marlow, podobnie jak kiedyś Conrad, dopiero przekonuje się, czym naprawdę jest kolonializm. Za to Kurtz, który już wrósł w afrykańskie realia, stając się dla miejscowych niemal bogiem (a może raczej diabłem?), dobrze wie, jak czerpać dla siebie profity. Kurtz, który miejscowych traktuje gorzej jak zwierzęta, nie zaprząta sobie głowy wrażliwością ani zasadami humanizmu. Nie cofa się przed niczym, by zdobyć kolejne transporty kości słoniowej. Urządził się w dżungli na swoich zasadach i nie zamierza z nich rezygnować nawet w obliczu choroby.

 

Minimalistyczna forma

Jak opowiedzieć tę historię, mając do dyspozycji ciasną przestrzeń pod pokładem żaglowca? Jedynym wyjściem jest minimalizm środków. Za całą scenografię musi wystarczyć stół i podest z krzesłami, gdzie czerwoną nić życia snują Parki – starożytne boginie losu (Agnieszka Bała i Weronika Nawieśniak), co i rusz przecinając ją nożycami.

„Jądro ciemności” w reżyserii Babickiego to ponadgodzinny spektakl oszczędny w formie, skupiony na słowie i grze aktorskiej. Nawet jeśli nie stanie się przebojem Teatru Miejskiego, to z pewnością zainteresuje miłośników twórczości Conrada.

 

Najnowsze aktualności

 

Martyna Matoliniec i Krzysztof Berendt w RADIU KASZËBË

5 grudnia o g. 15.00 nasi najmłodsi aktorzy Martyna Matoliniec i Krzysztof Berendt opowiedzą o swoich rolach w grudniowych spektaklach i podzielą się refleksją, czy pięć lat pracy w teatrze to… dużo, czy mało?

 

Ogłoszenie 18 edycji konkursu o GND

Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni zaprasza do wzięcia udziału w otwartym konkursie o Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną, dla najlepszej sztuki przeznaczonej na scenę dramatyczną, napisanej po polsku przez żyjącego autora w 2024 roku.