Nowa inscenizacja Strindberga

„Pannę julie” – premierę najbardziej znanego dramatu Augusta Strindberga w nowym tłumaczeniu Mariusza Kalinowskiego i pod nieco zmienionym tytułem wyreżyserował Piotr Łazarkiewicz w Teatrze Miejskim w Gdyni.

(…) znam bardzo wiele współczesnych Julii – mówi Piotr Łazarkiewicz – Nadwrażliwych, żyjących z poczuciem prawdziwej wolności i otwartości wobec świata. Ba, żyjących w środowiskach uchodzących za tolerancyjne i otwarte. Wszystkie cierpią odbierane fałszywie przez otoczenie. Prawdziwe poczucie wolności oznacza, niestety, konieczność odsłonięcia się przed otoczeniem. A tym samym wystawienie się na strzał … Gdyby Strindberg tworzył dzisiaj nie miałby problemów ze znajdowaniem pierwowzorów swoich postaci. Panny Julie żyją wśród nas – dodaje reżyser. Mariusz Kalinowski, tłumacz utworu, wyjaśnia, że zmiana tytułu z „Panna Julia” na „Panna Julie” jest wprawdzie zerwaniem z wieloletnią tradycją, nawiązuje jednak bardzo ściśle do intencji Strindberga. Autor dramatu wyraźnie chciał nadać imieniu swej bohaterki francuskie brzmienie. gdyby było inaczej, zastosowałby formę szwedzką Julia. Warto przypomnieć, że w 1988 roku z postacią Strindbergowskiej Julii zmierzyła się matka Marii Seweryn Krystyna Janda, tamten spektakl w warszawskim Teatrze Powszechnym wyreżyserował Andrzej Wajda.

Najnowsze aktualności