Odpowiedni dać rzeczy kształt

Jak daleko można się posunąć, chcąc za pomocą skandalu wypromować swoje dzieła? Jak daleko można się posunąć, manipulując swoimi bliskimi? Takie pytania zadadzą twórcy nowego gdyńskiego spektaklu.

Najnowsza produkcja gdyńskiego Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza to bardzo świeża- dosłownie i w przenośni – sztuka współczesnego amerykańskiego dramaturga i reżysera Neila LaBute’a zatytułowana „Kształt rzeczy”. Kinomani znają już ten dramat z filmowej wersji wyreżyserowanej dwa lata temu przez samego autora. Problemy przedstawione w tym tekście okazują się jednak nabierać w Polsce coraz większego znaczenia i stają się bardzo aktualne, więc jej najnowsze odczytanie może okazać się niezwykle ciekawe. Treść sztuki to opowieść o dwóch studenckich parach, żyjących w zwyczajnym miasteczku akademickim. Na plan pierwszy wysuwa się ta, która tworzą młoda artystka Evelyn i Adam, dorabiający sobie jako ochroniarz w miejscowym muzeum sztuki. Evelyn stara się za wszelką cenę uzyskać sławę, nawet jeśli jedyną skuteczną drogą miałby się okazać skandal i niewyszukana artystyczna prowokacja. Jednak główna bohaterka tego kameralnego dramatu manipuluje nie tylko odbiorcami swojej sztuki.
Najważniejszym obiektem jej zabiegów, istną marionetką w jej rękach, staje się Adam. Chłopak nie tylko ulega jej erotycznemu czarowi, ale zakochuje się w niej bez pamięci i pozwala wodzić się za nos. Pod wpływem sugestii Evelyn zmienia się z zakompleksionego grubasa w prawdziwą ikonę nowej, dumnej męskości. Główne role w gdyńskim przedstawieniu zagra gościnnie para warszawskich aktorów: Joanna Niemirska i Marcin Kwaśny. Spektakl wyreżyserował Bartłomiej Wyszomirski, twórca kilkakrotnie pracujący wcześniej w Trójmieście (m.in. słynny spektakl „Top Dogs” w teatrze Wybrzeże przed kilkoma laty). Muzykę do przedstawienia napisał Ryszard Tymon Tymański. Zapowiada, że będzie ona oparta na ostrym rockowym rytmie, ale kontrapunktowana zarazem egzotycznymi, w tym kontekście, dźwiękami puzonu. (…)

Najnowsze aktualności