Finał 17. Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej 2024
W dniach 26-28 września w Teatrze Miejskim w Gdyni odbędzie się finał 17. Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. W tym roku pod hasłem RELACJE, KONSTELACJE, WIĘZI.
„Prawiek i inne czasy” to jedna z najgłośniejszych i najpoczytniejszych powieści Olgi Tokarczuk, przełożona na trzydzieści języków. Prawiek – wieś w centralnej Polsce – skupia losy pokoleń kilku rodzin, codzienność przeplata tu się z niezwykłością, rzeczywistość z mitem.
– Prawiek to miejsce, gdzie realizm spotyka się z magią, ludzie z aniołami, a życie płynnie
przeplata ze śmiercią – w naturalnym prawiecznym porządku – zapewnia Olga Tokarczuk.
Burzliwy XX wiek poznajemy dzięki historii kilku pokoleń mieszkańców wioski. Żyją w niej Stary Boski (Maciej Sykała) z synem Pawłem Boskim, który koniecznie chce być kimś – w tej roli znakomity Maciej Wizner.
Jest też właściciel młyna Michał Niebieski (Rafał Kowal), jego żona Genowefa (Olga Barbara Długońska) oraz ich dzieci Misia i Izydor. Cały zespół gra znakomicie. Od dawna nie widziałam przedstawienia o grze tak wyrównanej i tak zespołowej. Aktorzy nie grali, byli. Nie ma szparki między postacią a grą. Młodziutka aktorka Martyna Matoliniec jako Ruta zaskakuje dojrzałością używanych przez siebie środków, także Weronika Nawieśniak świetnie poradziła sobie z rolą Misi.
Trudne zadanie wcielenie się w Izydora (chłopca z wodogłowiem) miał Krzysztof Berendt. Łatwo było przerysować tę postać, ośmieszyć, tymczasem jego Izydor nie tylko nas ciekawi, ale momentami także wzrusza i bawi. Ta trójka młodych aktorów to najnowszy, wielce obiecujący, nabytek gdyńskiego Teatru Miejskiego.
Zaskakują i zachwycają
Sugestywnie antypatycznego Ukleję zagrał Mariusz Żarnecki. Ważną postacią w spektaklu jest Kłoska (Monika Babicka), która oprowadza nas po ogrodach ziemskich rozkoszy, trwóg i cierpień. Zbudowanie postaci Kłoski wymagało od aktorki sporej odwagi, przełamania pewnych barier psychicznych i fizycznych, ale znakomicie poradziła sobie z tą rolą – to prawdziwa kreacja.
Ważną postacią jest też Dziedzic Popielski (Piotr Michalski). Zaskakuje Beata Buczek-Żarnecka w roli małomównej, kostycznej, odpychającej Dziedziczki Popielskiej.
Grzegorz Wolf jako żołnierz Kurt i Iwan jest uosobieniem brutalności, okrucieństwa wojny, ale przełamuje je ludzkimi odruchami.
Dariusz Szymaniak jako Ksiądz Proboszcz jest znakomity jak zawsze, pojawia się też Florentynka, która zwariowała całkiem niepostrzeżenie (w tej roli Małgorzata Talarczyk).
Aktorzy grają po kilka postaci, np. Agata Moszumańska pojawia się jako Maria Szer, Rachela i Tajniak D.
Pole dla wyobraźni
Kapitalną muzykę, inspirowaną ludowością, skomponował Sambor Dudziński, a ruch
sceniczny przygotowała Franciszka Kierc-Franik. Wiele scen z tego spektaklu pozostanie nam pod powiekami. Jest to bowiem, przedstawienie wyjątkowej urody plastycznej. Hanna Szymczak zaprojektowała wspaniałe kostiumy, a jej umowna scenografa pozostawia pole dla wyobraźni widza. Przez scenę i widownię biegnie drewniany podest, po obu stronach sceny stoją duże drewniane stoły z wysokimi krzesłami. W tle wyświetla się kapliczka, w której stoi Matka Boska Jeszkotlowska (Agnieszka Bała).
Idź i nie zatrzymuj się
Na naszych oczach stwarzają się różne światy, wędrujemy przez nie razem z bohaterami sztuki.
– Idź i nie zatrzymują się w żadnym ze światów – mówi Kłoska.
Warto zajrzeć do tej półbaśniowej krainy, gdzie jawa i sen mieszają się ze sobą, ale wieś Tokarczuk nie ma w sobie nic z sielanki. To opowieść miejscami brutalna. Jest tu naturalizm, erotyzm, niespełnione pragnienia, nadzieje i śmierć. Gorąco polecam, to wyjątkowe przedstawienie na motywach powieści Olgi Tokarczuk w adaptacji Jacka Bały. Gdyński „Prawiek i inne czasy”, bowiem porusza i skłania do refleksji.
W dniach 26-28 września w Teatrze Miejskim w Gdyni odbędzie się finał 17. Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. W tym roku pod hasłem RELACJE, KONSTELACJE, WIĘZI.
W ubiegły weekend zakończyliśmy kolejny sezon artystyczny, który przyniósł wiele wspaniałych i niezapomnianych chwil.
11 sierpnia przeczytaliśmy wspólnie z Olgą Barbarą Długońską i Rafałem Kowalem książkę Jessiki Martinello i Gregoire’a Mabire’a pt. „Nawet potwory myją zęby”.