Plakat KOSTKA SMALCU Z BAKALIAMI - BEZTLENOWCE

Ingmar Villqist

Premiera

KOSTKA SMALCU Z BAKALIAMI - BEZTLENOWCE

Kostka smalcu z bakaliami to jednoaktówka Ingmara Villqista z 1993 roku, ukazująca fragment historii związku dwóch kobiet uwikłanych w determinujące je relacje emocjonalne, zmysłowe, w poczucie winy i nadzieję na miłość.
Bohaterki walczą o swój autonomiczny świat wiary w prawdziwe i jedyne uczucie, w świat, który budować można biorąc pełną odpowiedzialność za wspólne emocje.
To precyzyjne studium miłości społecznie wyklętej, która, czy tego chcemy czy nie, tworzy panoramę naszych marzeń i lęków.

W „Beztlenowcach” jesteśmy świadkami jednego wieczoru z życia dwóch mężczyzn, którzy budując związek podjęli decyzję o wspólnym wychowywaniu dziecka. Mimo determinacji bohaterów, by za wszelką cenę nadać ich związkowi znamiona normalności, ich wspólna przeszłość, kontekst społeczny i moralny bezwzględnie weryfikują marzenia. „Beztlenowce” to kalejdoskop zabawnych i tragicznych zdarzeń scenicznych. To dramat definiujący sieć skomplikowanych relacji emocjonalnych, właściwych związkom, które przez ostatnią dekadę walczą o społeczną akceptację.

Od tytułu tej jednoaktówki wziął nazwę cały cykl krótkich utworów scenicznych Ingmara Villqista, na który składają się: „Kostka smalcu z bakaliami”, „Beztlenowce”, „Fantom”, „Cynkweiss”, „Lemury”, „Bez tytułu” i „Oddychaj ze mną”.

Realizacja


Czas trwania: 1 godzina 30 minut bez przerwy

Występują

Recenzje

Kochać to znaczy zawsze to samo

Premiera jednoaktówek Ingmara Villqista: „Beztlenowce” i „Kostka smalcu z bakaliami” w gdyńskim Teatrze Miejskim odsłania uniwersalność historii dwóch par homoseksualnych. Fakt, że bohaterami są geje i lesbijki, schodzi na drugi plan. Najważniejsze są ich emocje – te same jak w...

Czytaj więcej

Kochać to znaczy zawsze to samo

Równie dobrze można wyobrazić sobie, że Mag z „Beztlenowców” (konsekwentnie poprowadzona rola Filipa Frątczaka jako geja opiekującego się adoptowanym niemowlakiem) jest nie partnerem, lecz kobietą Larsa (Mariusz Żarnecki), która sfrustrowana całymi dniami spędzanymi z dzieckiem zamyka się na rzeczywistość i psychicznie osacza ukochanego. Więcej jest w nim gderliwej żony, która za chwilę zagłaska męża na śmierć, niż faceta z krwi i kości.

Podobnie jest w „Kostce smalcu z bakaliami” – psychologicznym studium wyklętej społecznie miłości dwóch kobiet (Beata Buczek-Żarnecka i Anna Iwasiuta). Tu też nie jest najistotniejsze, że obie są kobietami. Ważniejsze, że jedno z nich ma rodzinę i swoje życie, a drugie od lat trwa w samotności i wyczekiwaniu na wspólne spotkania, żebrząc o odrobinę czułości.

Ingmar Villqist – autor jednoaktówek, reżyser i scenograf gdyńskiego przedstawienia, a także dyrektor Teatru Miejskiego – „Kostkę smalcu…” napisał przed 17 laty, tekst „Beztlenowców” ma już 10 lat. Kiedy powstawały, były objawieniem. Tak poważne i uczciwe potraktowanie tematu gejowskiego zyskało autorowi uznanie publiczności i krytyki. W tym względzie Villgist przecierał szlaki jako jeden z pierwszych.

Ale minęły lata i dziś temat mniejszości seksualnych przestał budzić tak wielkie kontrowersje. Z czasem z tekstu zwietrzał posmak przełamywania tabu, ale pozostało uniwersalne przesłanie o potrzebie uczuć i bezsensie nieustannej konfrontacji z przeszłością partnera.